header

Fot. 1 Wodnopłat Lübeck-Travemünde F4 nr 7 po kraksie w wodach Zatoki Puckiej, fotografia, 1924 r., MP/1016/H, zbiory Muzeum Ziemi Puckiej.

Wodnopłat Lübeck-Travemünde F4 nr 7 po kraksie w wodach Zatoki Puckiej

autor: nieznany

czas i miejsce powstania, 1924 r., Puck

technika i materiał: odbitka fotograficzna

wymiary: 9,5×14,4 cm

nr inw.: MP/1016/H

 

 

 

Na fotografii widoczny wrak hydroplanu w wodach Zatoki Puckiej.  Lübeck-Travemünde F4 – niemiecki patrolowy wodnosamolot z okresu 1 wojny światowej, jednosilnikowy, dwumiejscowy. W 1920 r. zakupiono w Gdańsku jedną maszynę dla Bazy Lotnictwa Morskiego w Pucku. Otrzymała ona numer 7 i służyła do 1924 r.

 

 

15 sierpnia 2022 r. mija 100 lat od niezwykle tragicznego wypadku, który miał miejsce w Pucku, a w wyniku którego poszkodowanych zostało kilkadziesiąt osób łącznie z ofiarami śmiertelnymi.

 

W drugą rocznicę zwycięskiej Bitwy Warszawskiej (15 sierpnia 1922 r.) zorganizowano w Pucku całodniowe uroczystości Święta Żołnierza, których część pokazową przygotowała miejscowa jednostka Lotnictwa Morskiego. Bogaty program wydarzenia oprócz części oficjalnej, przewidywał także m.in. zabawy i prezentacje ćwiczeń lekkoatletycznych oraz loty hydroplanów, a także popis lotniczy z udziałem myśliwca Albatros D.V. Z uwagi na awarię Albatrosa ostatni punkt programu odwołano, natomiast w jego miejsce wprowadzono pokaz bombardowania z użyciem bomb bojowych, co okazało się tragiczne w skutkach. W trakcie feralnego lotu hydroplanu typu Lübeck Travemünde F-4, na pokładzie którego znajdowali się chor. mar. pilot Adolf Stempkowski, urzędnik wojskowy inż. Aleksander Witkowski oraz w roli pasażera kpt. Fabian Kobza doszło do nieszczęśliwego wypadku. Podczas pokazu rzucania bomb jedna z nich wyśliznęła się z rąk rzucającego inż. Aleksandra Witkowskiego i zamiast do morza trafiła w licznie zgromadzoną na brzegu publiczność zabijając i raniąc wielu uczestników wydarzenia. Wypadek, który odbił się szerokim echem w prasie pomorskiej i krajowej tak został zrelacjonowany na łamach czasopisma „Słowo Pomorskie” (18.08.1922, nr 188): „Hydroplan ruszył o godz. ¾ 6-tą po okrążeniu kilku potężnemi kołami morza i wzbiciu się na wysokość paruset metrów zaczął się zbliżać ku lądowi. Publiczność w tym czasie zaczęła się rozdzielać na dwie połowy: jedna część pozostała przy miejscu wzlotowem, druga zaczęła się posuwać wzdłuż brzegu aż ku drugiemu hydroplanowi, przygotowującemu się z drugiej przystani do odlotu, tworząc tem samem drugi sznur na kilkadziesiąt metrów. Będący w powietrzu hydroplan zniżył nieznacznie swój lot, i ludziom zebranym na kilka chwil, tuż nad nimi ukazała się w kształcie długiej maczugi koloru żółtego, wyrzucona bomba. Dał się jeszcze w zbitym tłumie głos słyszeć mówiący, że bomba mimo, że jest wyrzucona nad lądem, wpadnie w morze. Z piekielnym świstem i hukiem runęła w sam środek tłumu bomba w odległości dwóch metrów od wody. (…) Na brzegu leżało blisko 40 osób zemdlonych czy też jęczących z okropnemi ranami w okolicach nóg, brzucha i głowy, w tem kilkanaście kobiet, wiele dzieci(…)”.

 

Bilans wypadku był tragiczny. Poszkodowanych zostało 47 osób, w tym 9 osób poniosło śmierć ginąc na miejscu lub umierając w wyniku doznanych obrażeń. Pozostali uczestnicy katastrofy zostali ciężej lub lżej ranni. Wśród ofiar śmiertelnych znalazły się osoby wojskowe oraz cywilne. Zginęła m.in. rodzina bosmana Franciszka Jelonka (Franciszek, jego żona Józefa oraz córka Irena), a także pucczanie: Erna Magdsick (córka fabrykanta) i Edmund Łaszewski (lat 9, syn restauratora).

 

Po zdarzeniu sprawą zajęła się żandarmeria wojskowa, a następnie wszczęto postępowanie przed Wojskowym Sądem Admiralskim w Grudziądzu. Oskarżenia skierowano przeciwko czterem wojskowym. Na ławie oskarżonych zasiedli kmdr. ppor. Wiktoryn Kaczyński – dowódca Lotnictwa Morskiego, urzęd. wojsk. inż. Aleksander Witkowski, kpt. Wacław Iwaszkiewicz oraz por. Bronisław Witkowski. W styczniu 1923 r. zapadł wyrok,  który skazywał dowódcę puckiej jednostki lotniczej kmdr. ppor. Wiktoryna Kaczyńskiego na dwa miesiące więzienia, a urzęd. wojsk. inż. Aleksandra Witkowskiego na miesiąc więzienia. Dwóch pozostałych pozwanych uniewinniono.

 

 

(oprac. B. Kos-Dąbrowska)